Hm...może że żyję na przykład. I że mi dobrze. I że mi naprawdę dobrze.
Nie wiem co więcej, proszę wybaczyć:)
Może dla urozmaicenia tego beznadziejnego wpisu dodam kilka zdjęć, zupełnie przeciętnych, ale jednak jest to jakiś gadżet;)
1. ranek
a) widok z okna mojego pokoju
b)widok z okna kuchennego
c) w drodze do szkoły
2. dzień
zobaczcie, tak wygląda toaleta przy stołówce. oraz: wcale nie jest tak ciepło;) oraz: tak, to jest najgorszy wpis świata:D
3. wieczór
droga do domu
obiecuję więcej nie zanudzać, jeśli będę w nastroju na takie pisanie to po prostu zmilczę:D
standardowy problem z blogiem;)
OdpowiedzUsuńbtw, śnieg stopniał i u nas znowu złota jesień!
G.
Czy ja naprawdę niedawno stwierdziłem, że piszesz megastymulująco...?
OdpowiedzUsuńhaha:D I KNOW! :D
OdpowiedzUsuń...a ja sobie zawsze myślałam, że największym problemem nie-anonimowych blogów jest cenzura obyczajowa.
OdpowiedzUsuń;p
btw: stwierdzam ładność na zdjęciu łazienkowym.
OdpowiedzUsuń:)
dziękuję (za to o ładności).
OdpowiedzUsuńco do pierwszego Twojego komentarza: like it;)