poniedziałek, 24 września 2012

http://www.youtube.com/watch?v=mQqy-XP-6KQ ;)

katar i gardło boli. trochę.

oszalałam, słyszę głosy (w głowie mi ciągle gada po portugalsku albo po hiszpańsku, mruczę coś pod nosem i dopiero ze zdziwionych spojrzeń wnioskuję, że coś jest nie tak; próbuję te głosy powstrzymać śpiewając, ale to też na głos, więc z zewnątrz co za różnica - szaleniec i tyle. głosy brzmią mniej więcej tak: entonces le dije que no lo quería pero a ella no le importaba___pronto, a vida é muito mas muito difícil___homens tem muito homes_____exactamente habla demasiado rápido____os portuenses são muito amigáveis____zamknij się.)

ale nie chciałam się rozpisywać, padam na pysk. chodziło tylko o to żeby wrzucić to zdjęcie i napisać "ze specjalną dedykacją dla Zuzanny".
;)



2 komentarze:

  1. Jestem bardzo wzruszona i zazdroszczę, nawet z tą chorobą i w ogóle ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. chodziło mi o tę chorobę z nowszego posta, nie o tę psychiczną z tego... ale w sumie też pasuje ;)

    OdpowiedzUsuń